Jaki procesor do gier?
grudnia 09, 2020Ostatnio była u mnie na blogu pewna karta graficzna. Razem ustaliliśmy, że taka grafika będzie odpowiednia do pogrania sobie w najnowsze tytuły. Każdy gracz wie jednak, że do tanga trzeba dwojga, a mocarna karta nie dostarczy żadnych wrażeń, jeśli nie będzie wspierana przez procesor. Tutaj zaczynają się schody i odwieczna wojna Intela z AMD. Wojna, która tak naprawdę jest już co najwyżej rozpaczliwą bitwą, którą prowadzą wszyscy ci, którzy nie pogodzili się jeszcze ze zwycięstwem procesorów AMD.
O ile jeszcze 5-10 lat temu to Intel był mocniejszy, tak dziś prym wiodą procesory AMD. Co ciekawe, dotyczy to nie tylko stacjonarek, ale też laptopów. Jeszcze 2 lata temu Intel prowadził na tym polu równy bój, ale 9 i 10 generacja procesorów Intel mocno odstaje od tego, co oferuje AMD. Dlatego też, polecając procesory do gier, skupiam się ostatnio tylko i wyłącznie na tych ze stajni AMD Ryzen.
Procesor musi być na tyle mocny, żeby nie ograniczać karty pamięci. To złota zasada graczy z całego świata, ale prawda jest taka, że obecne gry wyciskają wszystko nie tylko z kart, ale także z mocy obliczeniowej procesorów. Dotyczy to przede wszystkim gier typu MOBA i FPS'ów, ale każda gra 3A skorzysta z mocnego procesora. Jeśli mówimy o mocnej karcie (RTX 2070 :D), to wypada dokupić do tego procesor, który – podobnie jak sama karta – wystarczy na lata przyzwoitego grania.
2 tysiące – tyle mniej więcej przyjdzie Ci zapłacić za procesor, który usatysfakcjonuje prawdziwego PC Master Race z krwi i kości. Moja propozycja? AMD Ryzen 9 3900X. To 12-rdzeniowy potworek, który gwarantuje płynną pracę i rozgrywkę, bez względu na to, co i na jakich ustawieniach, jest aktualnie uruchomione. CPU od AMD ma do dyspozycji aż 70 MB pamięci cache, a to w połączeniu z dwukanałowym kontrolerem RAM DDR4 3200 MHz zapewnia wydajność na zupełnie nowym levelu.
Jedni narzekają na to, w jakim kierunku idzie obecny design, podczas gdy inni są tym zachwyceni. W końcu, jeszcze kilka lat temu nikogo nie obchodziło, jak wygląda GPU czy CPU – komponenty były schowane za obudową. Dzisiaj sprawa wygląda już nieco inaczej. Karty graficzne są teraz odpowiednio większe – mogą mieć 2 lub trzy wentylatory i producenci często decydują się dołożyć tam oświetlenie RGB. To samo przytrafia się już także procesorom – Ryzen 9 3900X i jego wentylator Wraith Prism jest wyposażony w diody LED. Jak to wygląda? To oczywiście kwestia gustu, ale miłośnicy podświetlenia RGB na pewno będą zachwyceni – jeśli tylko mają specjalną obudowę ze szkła, albo zrezygnują z jednego panelu. Osobiście mam zwykłą obudowę, więc podświetlenie nie jest mi potrzebne.
Warto za to poświęcić chwile wentylatorowi Wraith Prism, bo ten nie tylko dobrze rozprasza ciepło, ale jest przy tym naprawdę cichy. Architektura Zen 2 daje więc radę i z czystym sumieniem można ją rekomendować. Dobra, pora na wnioski.
1. Jak szukasz procesora do gier, to najlepszy będzie AMD.
2. Za procesor, który gwarantuje płynną rozgrywkę w każdej grze, zapłacisz 2 tysiące zł.
3. Najlepszym wyborem będzie najpewniej Ryzen 9 3900X.
Zanim ktoś zapyta – nie, AMD nie było sponsorem tego wpisu (chociaż nie miałbym nic przeciwko temu)! W kolejnych wpisach dalej będziemy przyglądać się najlepszym komponentom do gamingowego PC. Do zobaczenia!
0 komentarze