Cześć!

Mam dla Was nowość, która trafiła w moje ręce. Nie jest to coś, nad czym będę się długo rozwodził, bo ileż można napisać o czytniku kart, ale chciałem Wam jedynie pokazać, że taki mały gadżecik zawsze się przydaje!

Na blogu pojawił się już kiedyś wpis o jednym z moich czytników - sprawdźcie tutaj.

Czytnik kart pamięci Natec to coś, co znalazło się u mnie przypadkowo. Poprosiłem kumpla, aby zamówił mi jakikolwiek czytnik, bo poprzedni uległ uszkodzeniu i nie dało się go już używać. Ku mojemu zdziwieniu, w moje ręce trafiło takie oto maleństwo.

Wybaczcie taka otwarte opakowanie, ale najpierw otworzyłem, a dopiero później pomyślałem o zrobieniu zdjęć :) Jak widać, czytnik jest bardzo mały, rozmiar porównywalny do zwykłego pendrive.

Typ złącza to USB 3.0 także mamy tutaj dość szybkie przerzucanie danych. Maksymalny transfer jest do 5Gb/s - dla mnie jak najbardziej wystarczająco, nie mam dużych wymagań :)

W tym przypadku mamy do dyspozycji dwa gniazda kart flash 2. W mojej ocenie to jak najbardziej trafne rozwiązanie, tym bardziej, że korzystam z różnych kart i nie chciałbym mieć dwóch, czy trzech różnych czytników do nich.

Na ten czytnik kart pamięci Natec mamy aż 24 miesięczną gwarancję - mi to pasuje! :) To sprzęt, którego wbrew pozorom używa się dość często, więc ryzyko niedziałającego sprzętu po pewnym czasie istnieje. Warto mieć to na uwadze.

Jakie karty są kompatybilne z tym sprzętem? Odpowiedź poniżej:

Możliwości jest wiele. Dla mnie taki uniwersalny czytnik jest super rozwiązaniem.

Do czytnika kart pamięci podłączamy kartę. Czytnik wsadzamy do gniazda USB w swoim sprzęcie i działamy!

Obsługa takiego sprzętu jest banalnie prosta, a wiem, że może usprawnić nasze życie, jeśli chodzi o szybsze zgrywanie treści z karty czy na kartę.

A Wy? Korzystacie z czytników kart, czy może macie już czytnik wbudowany w Waszym sprzęcie?

Proces drukowania laserowego może brzmieć na dosyć tajemniczy i ciężki do wyjaśnienia, na szczęście w praktyce okazuje się to o wiele łatwiejsze, niż mogłoby się zdawać. Wystarczy chwila lektury, żeby dowiedzieć się, jak działa ta niezwykła technologia. Postanowiłem trochę przybliżyć wam ten proces. Zapraszam do przeczytania mojego artykułu!

Na samym początku warto skupić się na tym, żeby posegregować informacje, które zamierza się przyswoić. Ciężko cokolwiek zrozumieć, jeśli tematy poruszane są w chaotyczny sposób, bez zachowania konkretnej kolejności. Tyczy się to nie tylko drukarek laserowych, ale wszystkich informacji, nie ważne, o jaką dziedzinę chodzi. Przedstawię wam listę rzeczy, które omówię w tym artykule, w kolejności, w jakiej będą się pojawiały. Zacznę od ładunków elektrycznych, bardzo ważnych dla drukarek laserowych i następnie przejdę do omawiania bębna. Kolejnym krokiem będzie opisanie utrwalacza i kontrolera. Sprawdzimy, co robi laser w drukarce i o co tak właściwie chodzi w tonerach.

Wyładowania elektryczne są głównym mechanizmem wykorzystywanym w drukarkach laserowych, to właśnie dzięki nim cały proces jest skuteczny. Służą jako tymczasowy klej do toneru i sprawiają, że bęben drukujący może spełnić swoje zadanie. Ładunki elektryczne są zazwyczaj przenoszone przez specjalne szczotki ładujące do pozostałych części urządzenia, a nie, jak to zazwyczaj w technologii bywa za pomocą drutu ładującego. Gdy elektryczność odpowiednio naładuje bęben, ten może przejść do kolejnej części pracy.

Gdy bęben jest już naładowany dodatnio, zaczyna powoli się obracać, emitując w ten sposób niewielką wiązkę światła. To właśnie ona rozładowuje określone punkty na powierzchni, które przyjmują w ten sposób ujemny ładunek elektryczny. Rozrysowany obszar pokrywany jest tonerem naładowanym dodatnio, który przykleja się do wzoru, tworząc w ten sposób wydruk. Następnie powierzchnia bębna przechodzi przez lampę wyładowczą, która naświetla fotoreceptor i usuwa obraz elektrostatyczny, by ostatecznie przejść przez drut ładujący i uzyskać dodatni ładunek elektryczny.

W momencie, w którym prace w bębnie zostają zakończone, kartka papieru transportowana jest do utrwalacza – to para rolek, które rozgrzewają się do 300 stopni Celsjusza. To właśnie one topią proszek tonera, łącząc go z włóknami papieru. Gdy wydruk jest już gotowy, kartka wysuwa się z drukarki, w tym momencie można ją już zabrać. Czy to wszystko, co można wiedzieć na temat drukarek laserowych? Oczywiście, że nie!

Bez kontrolera nie dałoby się niczego wydrukować – to on analizuje i przesyła wszystkie niezbędne do działania informacje, tworząc odpowiedni wzór i uruchamiając poszczególne mechanizmy w odpowiednim momencie. Odpowiada za komunikację między komputerem a drukarką, umożliwia podłączenie się do głównego urządzenia za pomocą kabla USB, Wi-Fi lub Bluetooth.

Zastanawiasz się, czy tusz w drukarce może zaschnąć? Odpowiedź wydaje się oczywista – jasne, że może, dlaczego miałby nie móc? Rzecz w tym, co zrobić, żeby do tego nie doszło, w końcu muszą istnieć jakieś sposoby na to, żeby zapobiec jego marnowaniu. A i owszem, istnieją! Przeczytaj poniższy artykuł, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób dbać o swoją drukarkę, żeby zawarty w niej tusz wykorzystać w 100%.

Jak wiadomo, tusze mają jasno określoną żywotność i w przeciwieństwie do tonerów nie potrafią wytrzymać nieużywane próby czasu. Trzeba korzystać z nich regularnie, żeby nie dopuścić do ich zaschnięcia i zepsucia (co byłoby bardzo nieopłacalne ze względu na wysoki koszt zakupu tuszu). Dodatkowo takie uszkodzenie może doprowadzić do całkowitego zniszczenia, dlatego nie warto dopuszczać do tego typu niedopatrzeń i stale dbać o swoją drukarkę! Poznaj sposoby na to, jak uniknąć tego typu sytuacji.

To, czy tusz zaschnie nie zależy, ani od marki drukarki, ani od jakości zakupionego tuszu – to się po prostu zdarza i nie da się kupić sprzętu, który dawałby gwarancję ochrony przed tego typu sytuacją. Jednym z najłatwiejszych i najbardziej oczywistych sposobów jest regularne korzystanie z drukarki. Wystarczy, że co jakiś czas coś wydrukujesz i już będziesz mieć pewność, że Tusz nie zaschnie przed zużyciem. Zasada jest prosta – im częściej, tym lepiej. Najlepiej, jeśli chociaż raz w tygodniu użyje się drukarki i przepuści się przez nią nawet jedną kartkę.

Jeśli po korzystaniu z drukarki wyłączysz ją, będziesz mieć pewność, że tusz, który się w niej znajduje, wytrzyma trochę dłużej. Niepotrzebnie włączona sprawia, że tusz znacznie szybciej wysycha, co może doprowadzić nie tylko do konieczności zakupu nowego, ale też możliwości zepsucia sprzętu. Warto pamiętać też o regularnym czyszczeniu drukarki, ponieważ tusz może znajdować się nie tylko w kartridżu, ale też w głowicy, pozostawiony po użytkowaniu. 

Jeśli tusz zasechł w Twojej drukarce i zablokował dyszę, nie panikuj! Istnieje kilka sposobów na to, żeby to naprawić. Przy takim działaniu należy jednak pamiętać, żeby w trakcie uważać na głowicę, tak, żeby przez przypadek jej nie zepsuć. Na samym początku warto spróbować zrobić to z poziomu sterownika, a dopiero następnie przejść do czyszczenia ręcznego.