Cichy wentylator - sprzymierzeniec w walce z upałem!

lipca 04, 2019

Cześć!

Przez Polskę w ostatnim czasie przeszła fala upałów. Jak daliście sobie z nimi radę? Ja nie będę ukrywał - ciężko przeszedłem przez te dni. Zdecydowanie jestem stworzony do chłodniejszej pogody. Długo szukałem na rynku czegoś cichego, ale co dawałoby mi cudowny, ochładzający powiew. Szukałem i znalazłem i postanowiłem, że się dzisiaj z Wami tym wszystkim podzielę! 


Wentylator Honeywell QuietSet HT354E jest urządzeniem dość zgrabnym - sami przyznajcie. Prezentuje się naprawdę dobrze. Bardzo łatwo się go chwyta i nie miałem jeszcze okazji do tego, by narzekać na jego budowę czy też sposób, w jaki należy go przenosić. 


Bardzo chciałem wejść w posiadanie wentylatora, który byłby po prostu cichy. Męczy mnie buczenie komputera, hałas za oknem, a do tego wszystkiego doszedłby jeszcze wentylator... Przyznam, że na początku miałem swego rodzaju obawy przed tym, czy warto w ogóle inwestować w tego typu sprzęt. Jakie jest moje zdanie po krótkim czasie spędzonym w towarzystwie chłodnego powietrza? Czytajcie dalej!


Garść danych technicznych, bo to zawsze w jakiś sposób jest w stanie zobrazować dany produkt:
  • wymiary: 15 x 33 x 33
  • waga: 2,3 kg
  • głośność: 39-51 dB
  • ilość wariantów: 4
  • kąt: 40°
  • moc nominalna: 35 W
  • przepływ maksymalny: 300 m³/h

W tym wentylatorze mamy 4-stopniową regulację nawiewu, od tego naprawdę cichego do prędkości TURBO, na której wentylator oczywiście słychać, ale nie jest to hałas, którego oczekiwałbym od sprzętu na najwyższej swojej mocy. Panel, na którym wybieramy siłę nawiewu jest podświetlany, także przy takim sprzęcie na spokojnie pracuje się także w zaciemnionym pomieszczeniu.

Obok przycisku, który odpowiedzialny jest za włączenie i wyłączenie sprzętu mamy przycisk, który umożliwia nam włączenie oscylacji lub też nie, czyli nawiewu w jednym miejscu.


QuietSet Fan to technologia, dzięki której możliwe jest bardzo intensywne chłodzenie, przy jednoczesnym oszczędzaniu energii. Co ciekawe - wentylator z powodzeniem można zamontować także na ścianie, co będzie wygodniejsze, jeśli wiemy, że wiatrak przyda nam się w jednej pozycji przez dłuższy czas.


Kratownica wlotu powietrza jest zdejmowana, co jest niezwykle przydatne, jeśli chodzi o czyszczenie wentylatora. Bo przyznajcie sami - ile razy czyściliście swój wentylator, wiatrak? :) No właśnie. Im łatwiej zdejmuje się kratownicę, tym częściej aż chce się czyścić sprzęt :)


Tył wentylatora prezentuje się w ten sposób. No powiedzcie sami - nie przypomina on zwykłych wiatraków/wentylatorów, które widuje się w sklepach, biurach, domach. Na samej górze mamy miejsce, za które łapie się sprzęt przy okazji przenoszenia go w inne miejsce.


Na sprzęt mamy od razu 3 letnią gwarancję, więc w tym przypadku nie musimy się martwić o to, że coś nas zaskoczy w sezonie. Przyszedł czas i taka pogoda, że używałem wentylatora naprawdę intensywnie i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Spełnia swoje zdanie w 100%.


Sama budowa, kształt, jak i materiał, z którego został wykonany wentylator bardzo mi odpowiada. Nie czuć pod palcami taniego, chińskiego plastiku. Całość, według mnie, prezentuje się naprawdę dobrze.


Ze sprzętu jestem naprawdę zadowolony i mogę go polecić każdej osobie, dla której ważna jest jakość materiału, z jakiego jest wykonany wentylator, oszczędzanie energii przy jednoczesnym rzeczywistym ochładzaniu powietrza.

A Wy? Korzystaliście/korzystacie z wentylatorów? Nie lubicie tego typu sprzętu? A może jesteście tymi szczęśliwcami, którzy w biurze posiadają klimatyzację? Jestem ciekawy Waszego zdania!

Może Ci się spodobać także

0 komentarze